wtorek, 9 grudnia 2014

Jak uniknąć stresu?- Przedświąteczna presja.

Każdy wie, nie ważne czy ma 8 lat czy 48, że stres to nie przyjemne uczucie. Jako dorośli ludzie, możemy śmiało powiedzieć, że nie da się całkowicie unikać stresu. Jestem całkowicie przekonana, że większość przeszła z nim do porządku dziennego i nie zauważa go tak jak kiedyś. Lecz gdy pojawia się większy problem lub pogoda się psuje, to możemy go odczuć silniej. Jako pro-med, wasz przyszły lekarz, całkowicie zafascynowany biologią i fizjologią człowieka mogę wyjaśnić kilka niejasności jeżeli chodzi o stres.


Tak więc gdy pojawia się sytuacja stresowa, jakiś czynnik powodujący zdenerwowanie- że coś nie wyjdzie, że będzie źle- nasz kochany mózg wysyła o tym informacje z podwzgórza, do przysadki i odpowiednią drogą do nadnerczy. Tam właśnie zaczyna się cała zabawa. Rdzeń nadnerczy- czyli to co mamy w środku- wydziela ADRENALINĘ, czyli znany nam dobrze hormon walki lub ucieczki. Adrenalina powoduje przyśpieszone tętno, napięte mięśnie, więcej kwasu w żołądku, szybszy metabolizm w komórkach, a co za tym idzie: dobrze natleniony mózg i mięśnie przygotowane do dużego wysiłku. Gdy jesteśmy poddani długotrwałemu działaniu czynnika stresowego, wytwarzamy noradrenalię, która prowadzi do wydzielenia KORTYZOLU przez korę nadnerczy. Kortyzol prowadzi już do patologii w naszym ciele. Dłuższe jego działanie może wpłynąć na obniżenie odporności, sztywnienie mięśni, wrzody na żołądku, chudnięcie, trwałe zmiany w psychice człowieka, mutacje genowe, a nawet w skrajnych przypadkach do śmierci.
Stres jest zatem bardzo negatywną reakcją naszego organizmu i powinniśmy go unikać. Pewne badania mówią o tym, że ok 80% wszystkich chorób, nie ważne czy przeziębienie czy raka, ma podłoże stresowe. Nie wiem ile jest w tym prawdy, lecz warto się nad tym zastanowić.
Święta niosą ze sobą wiele stresu. Uczniowie w szkołach mają dużo sprawdzianów by zakończyć działy przed nowym rokiem, zbliża się klasyfikacja i trzeba starać się od dobre oceny na półrocze. Ludzie w pracy martwią się, ponieważ święta = wydatki. To cieplejsze ubrania, duże zakupy na Wigilię, prezenty pod choinkę, ogrzewanie. Ale czy dostanę premię pod koniec roku by na to wszystko wystarczyło? Powinienem więcej pracować!
To wszystko składa się i składa, a my możemy jedynie starać się to ograniczać. Ja osobiście mam w przyszłym tyg próbne matury, polski, matematykę, angielski i biologię z chemią. Lecz święta są czasem odpoczynku gdzie będę mogła ograniczyć uczenie się na codzienne lekcje i w końcu zacząć powtarzanie do matury właściwej. Jednak nie będzie już tyle presji ponieważ wolnego jest trochę. Na pewno nie będę uczyć się co dzień po 8 h chemii, a do stołu nie usiądę z książką z biologii ale postaram się zrobić ile się da. Gdy naprawdę dużo mam na głowie to powtarzam sobie, że nie można się przejmować wszystkim na raz, wszystko po kolei. Wiec dziś rozpracuje sobie plan radzenia sobie ze sprawami nadchodzącymi w najbliższym tygodniu. :D Spisałam się dziś niebotycznie, więc mam nadzieje, że ktoś to przeczyta i może odpręży się chociaż na chwile, nawet gdyby miał powiedzieć: Ona to nie ma problemów, na co tak narzeka?! Może narzekam ale każdy ma swój rodzaj problemów i moim zdaniem lepiej jest o nich ponarzekać niż trzymać to w sobie :)

~L.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Sugestie?