wtorek, 25 listopada 2014

Śnieg! - Coraz bliżej święta.

Cześć i czołem. Dzisiaj poranek przywitał nas śniegiem. Pada przez cały dzień i jak na razie nie ma zamiaru przestać. Wiem, że nie było żadnego postu w weekend - jak to mam w zwyczaju - i za to serdeczne przeprosiny na piśmie. PRZEPRASZAM.
ALE nie było mnie w domu od piątkowego poranku, aż do późnych godzin nocnych w niedzielę. Nie mogłam nic zrobić, a co dopiero wymyślić jakiś porywający temat posta i opublikować go na tej jakże ciekawej stronie. Mój najukochańszy królik mi wybaczył, że go zostawiłam na 3 długie dni to mam nadzieję, że wy też wybaczycie. Wyrażam głęboką skruchę....



A tak wracając do tematu to spadł śnieg! Może tylko u nas w mieścinie na Podkarpaciu, albo u was był już wcześniej aczkolwiek w tym roku to nowość. Teraz tylko czekam, aż facebook będzie trąbił na prawo i lewo dla osób które nie mają okien w domu by oznajmić wszystkim, że biała, zamarznięta woda pada z chmur i jest zimno! Ale to nic, przecież uwielbiamy patrzeć na narastającą białą kołderkę gdy siedzimy sobie w cieplutkim domku i mamy wszystko gdzieś. :D


Tłumacząc moją nieobecność w weekend mogę powiedzieć na swoją obronę że byłam w Zakopanem na urodzinach wujka. Pierwszy raz na Krupówkach! Chociaż to niesamowite, tak, dopiero pierwszy raz byłam w Zakopcu. Jakoś się nigdy nie złożyło żebym mogła tam pojechać, ale nareszcie można to miejsce zaznaczyć jako odwiedzone. Stragany, oscypki, Krupówki (polecam zupę borowikową i miód pitny!), miejscowość Ząb, Gubałówkę i wspaniałe widoki na Tatry.

Ostatnia wiadomość jak sądzę to premiera "Kosogłosa" ("Mockingjay" jak kto woli). Byłam wczoraj w kinie i powiem tak, film oceniam na 7,5 - 8 gwiazdki, ale dzięki jednej scenie z piosenką w wykonaniu Jennifer Lawrence jest to całe 8,5. Film był dobry lecz jak dla mnie mogli nie dzielić już ostatniej części na pół. pieniążki pieniążkami ale według mnie mogliby dać wszystko. CHYBA, że mieliby wyciąć scenę z piosenką to NIE, jak najbardziej mogą zostać 2 części :D

Tyle na dziś. Życzę wszystkim dużo witaminy C, dobrych książek i kakałko!

~L.

wtorek, 18 listopada 2014

Serialomania - Co robić w piątkowe wieczory?

Witam. Każdy kto lubi się odprężyć po całym tygodniu ciężkiej pracy wie, że jest ogrom sposobów na leniuchowanie w piątkowe wieczory. Teraz gdy dnie są coraz krótsze, a wieczory ciemne i chłodne serdecznie polecam zadomowienie się pod kocykiem, ciepła herbata i ulubiony serial. W dzisiejszych czasach jest tyle rozmaitych seriali, że nawet najwięksi koneserzy znajdą coś dla siebie. Komedie, tragedie, romanse, finanse, polityka, medycyna, czy horrory. W moim dotychczasowym 18 letnim życiu obejrzałam ok 25 seriali w całości. Nie mówię o polskich bo tych znieść nie mogę. Każdy o tym samym, z tymi samymi aktorami, pomysły kopiowane zazwyczaj z zagranicznych produkcji i powtórki lecące milionami. I na koniec reklamy, główne źródło zarobku kanałów telewizyjnych. Tak więc gustując zazwyczaj w amerykańskich seriach serdecznie polecam oglądanie na internecie. Niektórzy mówią, że to hakerstwo, kradzież i do więzienia. Jednak jeżeli tak wiele stron udostępnia możliwość oglądania online rozmaitych rzeczy nie sądzę, że prawdopodobieństwo dożywocia występuje choćby w najmniejszym stopniu.


Moimi ulubionymi są The Vampire Diaries i Game of Thrones. To jest coś na co czekam cały tydzień by móc dowiedzieć się co stanie się w kolejnym odcinku wciągających serii. Oczywiście to co aktorzy robią po za planem jest ciekawe, ale nie tak jak odgrywane sceny.

UWAGA POST ZAWIERA PRODUKTY LOKOWANE:
Polecamy: Herbata lipton, sok malinowy z herbapolu, czekoladę z wedla i seriale z iitv.info.

To tyle na dziś, bo środek tygodnia. Życzę szybkiego dotarcia do weekendu i nowych wrażeń.

 ~L.

piątek, 7 listopada 2014

Obraz, muzyka, akcja! - Jak się ukulturalnić?

Witam panów i panie. Dziś wielka zagwozdka o malowidłach, rzeźbach, filmie, teatrze i telewizji.
Wiemy, że kiedyś to były luksusy na które mogli pozwolić sobie nieliczni. Teraz jednak każdy przeciętny zjadacz chleba jest w to doskonale zaopatrzony, wręcz osaczony kulturą, która otacza go na każdym kroku. Do kin wchodzą coraz to nowsze filmy z coraz lepszymi aktorami, w teatrze występują znane twarze w nie znanych rolach i zawsze zaskakują, na reprodukcje obrazów patrzymy nawet w autobusie. Myślę, że sztuka taka głęboko pojęta jest intymnym odzwierciedleniem naszych charakterów, które się ujawnia znajdując przy tym poparcie ale też krytykę. Kiedyś trudniej było dostać się do miejsca w którym możemy podziwiać to co nam się podoba, teraz nawet nie musimy wychodzić z łóżka żeby patrzeć na "Słoneczniki" czy Panteon.


Ale czy przez to, że kultura dopada nas w każdym miejscu, nie jest tak, że nie potrafimy jej docenić. Zatrzymać się chociaż na chwilkę i powiedzieć, pomyśleć, czy chociaż poczuć, że jest to coś więcej niż tylko trochę kamienia, kolorowej mazi czy efektów specjalnych pokazanych tylko po to by móc zarobić na naiwnych ludziach chcących się odchamić?



No więc ja czasami lubię najprościej popatrzeć i być zachwycona chwilą, którą stworzył ktoś kto nie ma pojęcia oo moim istnieniu ale może kiedyś pomyślał, że tą rzecz doceni jednak ktoś z poza szarego świata i to co robię ma sens większy niż dolary. 
Teraz bardzo serdecznie zapraszam was do pójścia np. do kina. Tak wiem, że możecie obejrzeć to na komputerze za darmo i zachować te 20 zł na czekoladę, ale chociaż poczuć bliskość z innymi ludźmi i wczuć się w film tak by was pochłonął, a wy zapomnicie o racie za pralkę, nie uczącym się synu, czy zbyt słonej zupie, którą dziś ugotowała żona. Tylko idźcie i się zabawcie, przecież to własnie po to została wynaleziona sztuka! By zabawić i oderwać od codziennej rutyny. By nasze życie było czymś więcej niż chodzeniem do pracy i jedzeniem obiadu. By było dla nas! Nie dla innych.
Tyle głębokości na dziś.

~L.

sobota, 1 listopada 2014

Cukierek, czy psikus? - Happy Halloween!

Hello. W ten wczesny sobotni ranek 1 listopada 2014 roku chce napisać o Halloween. Tradycja nie bardzo popularna w Polsce ale uwielbiam to święto, takie amerykańskie Dziady na skalę przemysłową. Nawet nie chodzi o to by chodzić po domach i prosić o cukierki bo ludzie na pewno będą się na was patrzeć jak na dziwaków ale samo przebranie się czy zrobienie świecącej dyni jest już zabawą!


Może trochę więcej o samej historii Halloween, skąd się wzięło to święto i co właściwie oprócz cukierków i strachu ma ono symbolizować.Halloween to zwyczaj związany ze świętem zmarłych które odbywa się dzień po 31.10. Głównym symbolem święta jest wydrążona dynia z śmieszną lub straszną miną podświetlona od środka, lecz z tym świętem można kojarzyć też duchy, nietoperze czaszki i krzyże.Dokładna geneza Halloween nie jest znana lecz według pewnej historii wywodzi się ona z celtyckiego obrzędu Samhain, które 2 tys. lat temu odbywało się w krajach Wielkiej Brytanii i północnej Francji. W ten dzień żegnano lato, witano zimę i obchodzono święto zmarłych. Druidzi wierzyli że w ten dzień granica pomiędzy naszym światem, a światem duchów jest bardzo cienka. Odbywały się różne obrzędy: tańczenie wokół ognia czy przepowiadanie przyszłości przez czarownice w obecności kotów. Teraz odbywają się parady i przystraja się domy strasznymi atrapami grobów.
Nazwa Halloween najprawdopodobniej wzięła się z All Hallow Eve - czyli wigilia Wszystkich Świętych.


Mam nadzieje, miło świętowaliście to "pogańskie święto" :)
Żegnam <3

~L.